„Wyjątek jest bardziej interesujący niż normalna sytuacja. Normalność o niczym nie świadczy, wyjątek świadczy o wszystkim; reguła istnieje tylko dzięki wyjątkom które ją potwierdzają.” Dlaczego wyjątek jest tak ważny? Mówi się przecież, że: „wyjątek potwierdza regułę”, mając na myśli wyłączenie wyjątku z „materiału dowodowego”. Być może jednak wyjątek potwierdzający regułę właśnie do owego materiału należy. Carl Schmitt, autor tych słów, ma na myśli dosyć konkretną kwestię. Zadaje mianowicie pytanie: kto podejmuje decyzje o krytycznym charakterze? Kto rządzi daną strukturą w sytuacji wyjątkowej? Wyjątek jest tutaj miarodajny bo pokazuje kto ma rzeczywistą władzę w danej organizacji. Pokazuje też, to już pogląd Schmitta, że decyzja jest ważniejsza od normy. Schmitt wskazuje bowiem na dwa podstawowe sposoby rządzenia, jak to było wspomniane, tryb decyzji i tryb normy. Decyzja to rządzenie oparte na woli rządzącego, który uzyskuje prawo do kierowania prowadzonej przez siebie struktury w wybranym kierunku. Norma to cecha organizacji odpowiednio uregulowanej, w której nie tyle liczy się osobista charyzma lidera, ile coś co moglibyśmy nazwać kulturą organizacyjną. Można tę sytuacje zobrazować aktualnym stanem rynku motoryzacyjnego. Tak właśnie, rynku motoryzacyjnego. Oto tradycyjne firmy, obecne w tym biznesie od dziesięcioleci, stanęły wobec wyzwania dokonującej się na naszych oczach rewolucji, związanej z wejściem do produkcji samochodów w pełni elektrycznych. Firma Tesla, bo to ona jest powodem całego zamieszania, kierowana ręką charyzmatycznego lidera Elona Muska przypomina młode nieustannie poszerzające swoje wpływy państwo, które jeśli Musk ma racje, w niedalekiej przyszłości, całkowicie zdominuje rynek samochodowy. „Stare firmy” w porównaniu z tą młodą strukturą, przypominają wielki niemrawy kontenerowiec w zestawieniu z szybkim zwrotnym okrętem. Tradycyjna motoryzacja uwięziona jest normami i strukturą niedostosowaną do zmieniającego się bardzo dynamicznie rynku. Taka „rewolucyjna” sytuacja przypomina nieco stan wojny, a na wojnie jak wiadomo, liczy się siła dowódców. Potem, kiedy już kurz opadnie, norma być może znowu będzie dominować.